czwartek, 30 sierpnia 2012

Dzieci są słodkie kiedy śpią, ale Lili...

... Lili ma duże ślepka więc kiedy śpi, nie zawsze jej się domykają. A to wygląda troszkę strasznie. Jeszcze ten jęzorek na wierzchu...
A tu już się pociesznie bawi. Bałam się, że jej nie podpasują zabawki. 

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Lili Śpiąca Królewna

Najpierw pogryzła a później się wpakowała na kolana:









niedziela, 26 sierpnia 2012

Lili

Lili z wyszorowaną mordką.
Cała włazi do miski więc jest upyprana karmą na wszystkie strony a potem biega mi taki smrodek i pierwsze co to ładuje się na mnie (klei się od karmy).
Do tego ładuje cały dziób do miski z mlekiem a później długo kicha.
Jaka była moja radość, kiedy sama wlazła do kuwety i zrobiłą siusiu (zaglądając, co się tam z tyłu dzieje).
później zrobiła jeszcze kupkę a ja zachwycałam się tym, jakby to był ostatni cud świata -.-
Jeszcze tylko żeby nauczyła się lądować na czterech łapkach, bo te skoki na główkę kiedyś mogą się źle skończyć.
A tak sobie śpi:

A tu przyłapana przy koledze:
A tutaj śpi w domku, który na szybko dla niej zrobiłam.
Tygryska też zaczepia, może przypomina jej rodzeństwo bo jest w podobnym rozmiarze?
A dyndadełko zrobione ze zużytej szpulki do nici to jej zabawka nr 1.


piątek, 24 sierpnia 2012

Kocie nieszczęście

Na sąsiednim balkonie usłyszałam przeraźliwe miauczenie.
Zajrzałam i zobaczyłam kupkę nieszczęscia, która próbowała się wydostać ale było za wysoko.
Zastanawiając się, czy to los tak chce, zabrałam maleństwo do siebie.
Pierwsze zdjęcia Cosia. Bo nie wiem, czy to kocurek czy kotka.
No i nie chcę za mocno dawać mu lampą po ślepkach.
najpierwsiejsza focia

mały/-ła odkrywca/-czyni

Mruczek ma kumpla to ja też! =^..^=

Mój kumpel jest kotem.

Taki jestem duży

Słodka focia, taki mam pysio

Nie obejdzie się bez kropelki, mam lokatorów.

I uszka z pędzelkami.



poniedziałek, 20 sierpnia 2012

NIEkoci wpis - Gimnastyczka

Okno mojego mieszkanka wychodzi na boisko szkolne.
Kiedy wieczorem na orliku zapalone są reflektory, nie muszę włączać światła, mam tak jasno.
Jakie było moje zdziwienie gdy rano (ok. 7:4o) podeszłam do okna z butelką wody i prawie się zakrztusiłam.
Na ławce przy boisku siedziała młodziutka dziewczyna i od czasu do czasu ćwiczyła.
Kiedy się rozciągała, nie ukrywam, patrzyłam zafascynowana.


Uśmiechnęłam się na myśl, że nie wszystkie dziewczyny przesiadują tylko pod blokiem, przeklinają i popisują się przed chłopakami. Są jeszcze takie, które potrafią coś wyjątkowego. :)

niedziela, 19 sierpnia 2012

Miska

Strasznie chciałabym taką miskę.
Jest zjawiskowa. :)
Zdjęcie pochodzi z internetu, nie pamiętam z jakiej strony. Ale autorka tego projektu jest geniuszem!

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Drapieżnik

Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym z wyjazdu nie przywlekła czegoś kociego.
I tym razem miałam sponsora :D
Taka oto zawieszka. Chyba ją sobie powieszę na drzwiach wejściowych ;p


sobota, 11 sierpnia 2012

Niespodzianka

Kiedy ostatniego dnia udało Nam się znaleźć nocleg i zmordowani dotarliśmy do Żywca do hotelu Roma, spotkała mnie tam miła niespodzianka w postacie przeuroczego kota rezydenta.
Pieszczotliwie wołałam "Kicia" widząc wielobarwne umaszczenie i różową gustowną obróżkę z kamyczkami.
Jakie było moje zdziwienie, kiedy rankiem zapytałam, jak urocza kotunia się wabi.
- ZOLTAN - powiedziała dumna właścicielka.
Zaskoczona cofnęłam rękę z puszystego łebka Zoltana i spojrzałam podejrzliwie.
- Dopiero po roku zorientowaliśmy się, że to kotka a nie kocurek ale jakoś tak przyzwycziliśmy się do tego imienia więc zostało. - wyjaśniła uprzejmie właścicielka.

Proszę Państwa, oto przeurocza Zoltan dzielnie znosząca dawanie lampą błyskową po ślepkach.
Urodzona gwiazda (i te miny)





niedziela, 5 sierpnia 2012

Mały potwór.

Zdecydowanie mój aparacik nie jest przystosowany do robienia zdjęć pershingowi, który non stop jest w ruchu.
Oczywiście nie ma jak ukochane adidasy Cioci Koci. Te sznurówki idealnie podpasowały Mruczkowi (inne adidasy nie są taką atrakcją).

Niezbity dowód na to, że Mruczek to indywiduum. Je ogórka :)
Widok z góry :D
Rozrabiaka w akcji. Okulary Cioci Koci, jak sznurówki, całkiem smaczne:
I odpoczynek. Pozabierali zabawki więc trzeba iść spać: