poniedziałek, 31 grudnia 2012

Sylwester 2013

Spontaniczny Sylwester organizowany u mnie. A wszystko przez Lili, której boję się samej zostawić, gdy wszędzie będzie błyskać, świszczeć i huczeć.

Wszystkim życzymy samego dobrego w nadchodzącym roku.
Czego sobie każdy wymarzy.
No i żeby nikogo kac nie męczył jutro. :)

K.O.T. & Lili


niedziela, 23 grudnia 2012

Życzenia Świąteczne

 Przygotować pół miarki radości,
szczyptę pogody ducha, kwartę serdeczności,
dwanaście centymetrów uśmiechu, kilogram życzliwości,
pięć gramów dobrego humoru, miłości ze dwie garści,
odrobinę szaleństwa, 3 łyki szczęścia,
dwie łyżki wolnego czasu, garstkę otwartości
oraz cały zapas Wiary, Nadziei i Miłości.
Całość wymieszać energicznym ruchem,
2 razy zakręcić przy tym brzuchem,
długo podgrzewać w cieple domowego ogniska,
i patrzeć jak radość wśród bliskich rozbłyska.

Życzę Ja wraz z Rodzinką, Lolkiem i Lilianną.

piątek, 21 grudnia 2012

K.O.T. w Poznaniu

K.O.T. został wysłany na szkolenie.
Po nim na szybko po mieście. Niestety zmęczenie i świadomość testu na następny dzień skutecznie utrudniły robienie foci. pognałam z kolegami coś zjeść, zahaczyć Stary Browar i z powrotem do hotelu do notatek.

 Najbardziej jednak podobał mi się pokój hotelowy a dokładniej łóżko.
Wielkie i MEGA wygodne! Takie chcę! :D




czwartek, 20 grudnia 2012

Karton

Z racji wciąż rozrastającej się kolekcji lakierów byłam zmuszona przenieść je do większego kartonu.
Karton ten podpasował Lilianie i jak każdy szanujący się kot, najpierw władowała się do środka, a później zwyczajnie położyła się na nim spać.


czwartek, 13 grudnia 2012

Lakierowa Strażniczka

Liliana dzielnie pilnowała moich lakierów i ze znudzeniem patrzyła, jak pańcia biega dookoła i robi focie.









Dorodna z niej kociczka :)

środa, 12 grudnia 2012

UWAGA!!! CHWALĘ SIĘ!

Właśnie dzisiaj przyszedł do mnie Mikołaj w postaci miłego pana kuriera.
Przyniósł paczuchę.
Komentarz zostawię na koniec.
Oto fotorelacja:









Kartonik z uroczą karteczką od Artystki.
W środku gratis długopis :)
A po wyrzuceniu papieru ukazały się prezentowe paczuszki.
Filiżanki i talerzyki były bardzo ładnie zapakowane, co widać na zdjęciach.
Ostatnie fotki prezentują przód i tył filiżanki. Urocze kotki.
Ależ jestem szczęśliwa!
A teraz niech mi ktoś da namiar, gdzie kupić porządne męskie rękawice w ZG, bo galeria Focus Mall to pustynia! Bieda, że aż piszczy!

Aha! A filiżanki kupiłam u tej Pani: http://arctia.blogspot.com/
Zapraszam do obejrzenia!

wtorek, 11 grudnia 2012

Papier do prezentów

Kto by pomyślał, że rolka ozdobnego papieru wzbudzi takie emocje!
I ten napuszony ogon!





poniedziałek, 10 grudnia 2012

Lili atakuje

Nie ma to jak pańciowe stopy! Idealny gryzak, który się sam rusza!





niedziela, 9 grudnia 2012

Na kocyku leży leń...

Podłożyłam kocyk, Lilka na bardzo wygodny dostęp do widoków za oknem, dodatkowo aż tak nie ciągnie od okna. Pełnia szczęścia. :P

sobota, 8 grudnia 2012

Z cyklu: Liliana pomaga

np. w zmywaniu naczyń. Jak?
A no właśnie tak...

piątek, 7 grudnia 2012

Komórka, laptop, myszka...

... czyli Lili i technologie.
Kiedy przychodzi mi SMS lub ktoś dzwoni, zaczynają się wyścigi - kto pierwszy dopadnie telefon.
Raz już przyłapałam moją kotkę na gryzieniu obudowy. Raz też próbowała zwiać z komórką, częsciej jednak próbuje ją zrzucić na ziemię.
Myszka była dla niej nowością, bo dopóki nie kupiłam sobie podkładki, używałam panela dotykowego.
Myszka, jak wiadomo, klika. A to szalenie zaintrygowało Lilkę. Do tego stopnia, że atakowała moje palce, chociaż miałam na paznokciach wilgotny lakier...
Cyrki z laptopem to już epopeja! Dźwięk klawiatury też jej się podoba, a na dodatek sama może go powodować. Jej spacerki przyczyniły się do wprowadzenia na moim kompie tylu zmian, że głowa mała. Do tego nie mam pojęcia jak je usunąć... już o wyłączaniu, włączaniu czy usypianiu w trakcie pracy nie wspomnę...
Ogólnie węszę w tym manifestację pt. "NO ZAJMIJ SIĘ MNĄ!". I najczęściej zajmuję...

czwartek, 6 grudnia 2012

Liliana

Nie ma to jak szpara pomiędzy łóżkiem a materacem.
Liliana to uwielbia i póki co, potrafi się zgrabnie wpasować. :)

Się zawstydziło biedactwo

środa, 5 grudnia 2012

Bo lew to moja siła!

W moim życiu nastąpiło kilka istotnych zmian. Po ponad półtora roku zdecydowałam się na drugi tatuaż. W tym wzorku zakochałam się od pierwszego wejrzenia, ale musiałam być pewna, że naprawdę chcę go mieć i w tym miejscu. Ale jestem szczęśliwa!


Póki co, nie mam żadnego pomysłu na kolejny tatuaż i postanowiłam, że nie będę go szukać.
Wzór ma sam mnie odnaleźć (może mi się przyśni?) a później jeszcze musiałabym się do niego przekonać co oznaczałoby kolejny rok oswajania się. No, Mamciu, Babciu, myślę, że tak ok. 2 lata będzie miały spokój. Chociaż, kto wie, jak się życie potoczy. :)

wtorek, 4 grudnia 2012

Kot do torebki

A oto czym mnie zaskoczyło InterMarche. Chusteczki z uroczym śpiącym kocięciem. :)


poniedziałek, 3 grudnia 2012

Lili i gonitwa

Próba uchwycenia Lili podczas gonitwy za myszą.



Z wywieszonym jęzorem ale mimo zmęczenia wciąż gotowa do ataku!