niedziela, 24 lutego 2013

TRAGEDIA!

Dziś podczas zabawy z Lili podniosłam ją do góry.
Nagle zobaczyła obok siebie lampę, błyskawicznie walnęła ją łapką i wyrwała mi się z rąk.
Myślałam, że tylko się wystraszyła, ale ona jest przerażona!
Siedzi schowana w kuchni albo w łazience, gdy chce wejść do pokoju, szorując brzuchem pomyka kątami, nerwowo spoglądając na lampę.
Nie ma opcji, żeby przeszła przez pokój normalnie.
Nie da się wrzucić na szafki ani nawet nie wskakuje na suszarkę albo okno!
Kiedy biorę ją na ręce i staję w progu pokoju, zaczyna się szarpać.
Staję z nią pod lampą i Lili dostaje takiej paniki, że na nic nie zważa, byleby uciec!
Nawet smakołyki na nią nie działają. :(
Martwię się o nią, bo nie mam pojęcia, co ją tak przeraziło.
Nawet w Sylwestra nie była takim kłębkiem nerwów!
Jest mi bardzo źle i martwię się o nią.
Może w nocy jakoś się uspokoi i zacznie śmielej chodzić po pokoju?
Już mi brakuje tego wszędobylskiego ADHD!

Płakać mi się chce...


4 komentarze:

  1. Musisz być cierpliwa powinno jej minąć. Biedna Lili.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no już pomalutku się oswaja, myślałam, że w nocy powinna się dość uspokoić a okazało się, że prawie całą noc na mnie przespała.
      Ale już jest lepiej, już bryka po pokoju i nawet raz się położyła pod TĄ lampą

      Usuń
  2. To co ty masz za straszliwą lampę ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie nie wiem, ale już jest lepiej :)
      całe szczęście uspokoiła się i tylko czasami jak wskoczy na szafki to spojrzy wystraszona. :)

      Usuń