piątek, 1 marca 2013

Liliana atakuje! z ukrycia :)

Na szczęściewszystko wróciło do normy.
Kiedy się zorientowała, że lampa jej nie atakuje, uspokoiła się (Lili, nie lampa :))
Nawet aż za bardzo wróciło do normy, bo kocica przewróciła moją Monsterę! Grrr....


1 komentarz:

  1. Nie martw się....idzie wiosna Lili to czuje.Jak Mruczek za dużo rozrabia to>>>>za pierze i na powietrze świeże!!!!!

    OdpowiedzUsuń