niedziela, 19 lutego 2012

SUKCES!

Moje pierwsze w życiu kotlety mielone.
Jestem zadowolona bo są jadalne. Mało tego, są pyszne.
Dumna z siebie odstawiłam w kuchni taniec radości.
A teraz przeprasza, obiadek czeka.

4 komentarze: