Ja: No i jak wszystko zrobię to wtedy zagości u mnie kotek. I nawet pozwoliłabym Tobie wybrać imię, ale spaliłeś z tym swoim "Stachem".
R.: Kot? A jeśli byś musiała wybrać, ja czy kot?
Ja: Kot.
R.: Ojej... No to zgadzam się na tego kota. Skoro masz być szczęśliwsza.
No, to najważniejsza sprawa wyjaśniona.
Nono,ale jesteś twarda!!!!!
OdpowiedzUsuńCiekawe po kim ???
OdpowiedzUsuńJak to po kim?
OdpowiedzUsuńDwa pokolenia się we mnie odłożyły. :))