środa, 10 października 2012

Po inwentaryzacji nie mogę dojść do siebie. Niby jedna nocka, ale dziś prawie zaspałabym do pracy na 13... gdyby nie Lilka, która postanowiła umieścić mnie na swoim torze wyczynowym.
Jednak ten diabeł może się do czegoś przydać. :)

2 komentarze: