czwartek, 4 października 2012

Prezent zatwierdzony

Biedny R. aż zamknął oczy i zapytał słabym głosem "Ile to kosztuje?" na wieść, że już znalazłam prezent.
Słysząc cenę od razu się rozpogodził i oglądając zdjęcia, zaaprobował pomysł.
Stwierdził jeszcze, że ze mną jest naprawdę coś nie tak, ale skoro chcę to dostanę swoje filiżaneczki w koty. JUUUPIIII!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz