czwartek, 20 grudnia 2012

Karton

Z racji wciąż rozrastającej się kolekcji lakierów byłam zmuszona przenieść je do większego kartonu.
Karton ten podpasował Lilianie i jak każdy szanujący się kot, najpierw władowała się do środka, a później zwyczajnie położyła się na nim spać.


2 komentarze:

  1. Dorodna z niej koteczka...

    OdpowiedzUsuń
  2. Robi się już duża, chociaż jest leciutka i wciąż noszę ją na jednej ręce. :)

    OdpowiedzUsuń