A tego przystojnego jegomościa spotkałam bardzo dawno temu.
Zaprosiłam Go na chwilę do domu na mleczko. Chciałam być miła i jeszcze poczęstowałam łiskasem.
I to się zemściło, bo po takim połączeniu bąki sadził powalające...
Ale słodziak był. I przylepa.
Tak piękne umaszczenie posiadał Jegomość.
Jegomość w całej okazałości.
Jegomość śpiący.
Taki pocieszny był.
Uśmiech do sweet foci.
Byleby tylko blisko człowieka.
Nawet jeśli się śpi w takiej pozycji.
Słodki był!
Ale świetny!!!!No i burasek.Ty to masz szczęście do fajnych kotów!!!!
OdpowiedzUsuńOj słodziak z niego !!
OdpowiedzUsuńAlle przylepa ten kociak,wie że mozna sie przytulić i nikt go nie pogoni.
OdpowiedzUsuń