Lili na podnóżku. Fotel się boi, ale podnóżek łaskawie zaakceptowała jako wyrko. :)
Pasuje jej :)
wtorek, 29 stycznia 2013
poniedziałek, 28 stycznia 2013
Sesja parapetowa
Lili na swoim ulubionym miejscu, skąd ma widok na cały pokój, a także na świat zewnętrzny.
I tak ładnie komponuje się z moją zasłonką. :D
I tak ładnie komponuje się z moją zasłonką. :D
niedziela, 27 stycznia 2013
Gumeczka
piątek, 18 stycznia 2013
Lili i papasan
Wreszcie spełniłam swoje marzenie i kupiłam sobie fotel Papasan. :D
Dla Lili był to szok i wciąż nie jest do niego przekonana.
Owszem, metkę już zdążyła wszamać, ale sama na fotel nie wejdzie.
No, chyba, że Pańcia na nim siedzi. Kolana Pańci są ok. ;P
Dla Lili był to szok i wciąż nie jest do niego przekonana.
Owszem, metkę już zdążyła wszamać, ale sama na fotel nie wejdzie.
No, chyba, że Pańcia na nim siedzi. Kolana Pańci są ok. ;P
A co to? Pańci nitki wystają? Trzeba je skrócić! |
niedziela, 13 stycznia 2013
czwartek, 10 stycznia 2013
Sesja na suszarce
Kiedy Lili była małym (i lekkim!) kocięciem i dało jej się wdrapać na suszarkę, byłam rozczulona.
Nawyk Lilce został, choć urosła i przybrała na wadze.
Nie wiem jak długo wytrzyma to suszarka, która już wiele lat doskonale mi służy, choć pewnie nie przewidziała, że będzie się po niej rozwalać kot. :)
Nawyk Lilce został, choć urosła i przybrała na wadze.
Nie wiem jak długo wytrzyma to suszarka, która już wiele lat doskonale mi służy, choć pewnie nie przewidziała, że będzie się po niej rozwalać kot. :)
sobota, 5 stycznia 2013
Pomocnica
Liliana bardzo często próbuje mi pomagać.
To miłe, choć czasami uciążliwe.
Najbardziej jednak mnie rozbraja, kiedy pcha się do suszarki.
Myślałam, że to jednorazowy wyskok, ale nie.
Dziś znów tam buszowała i nawet dała się sfotografować :)
To miłe, choć czasami uciążliwe.
Najbardziej jednak mnie rozbraja, kiedy pcha się do suszarki.
Myślałam, że to jednorazowy wyskok, ale nie.
Dziś znów tam buszowała i nawet dała się sfotografować :)
piątek, 4 stycznia 2013
Zmiany?
Wreszcie udało mi się znaleźć czas a przede wszystkim chęci na to, żeby się zabrać za baner.
I się udało.
Podoba mi się i tak już chyba zostanie. :)
Cóż mogę rzec?
Lili zdominowała moje życie i mój koci blog.
Typowe... :D
I się udało.
Podoba mi się i tak już chyba zostanie. :)
Cóż mogę rzec?
Lili zdominowała moje życie i mój koci blog.
Typowe... :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)